28 grudnia 2012

Racuchy drożdżowe



Nie jestem zbytnią amatorką dań mącznych, ale od czasu do czasu jadam je dla odmiany od innych potraw. Od dłuższego czasu tęskniło mi się za racuchami drożdżowymi - takimi, jakie przyrządza moja mama. Jest to moje ulubione danie mączne w jej wykonaniu, które miło wspominam z domu rodzinnego. Mama przyrządza je,  jak wszystkie inne potrawy, "na oko". Jak powiedziała, osiągnięcie odpowiedniej konsystencji ciasta wymaga wyczucia. Udało mi przyrządzić racuchy, które smakowały bardzo podobnie jak u mamy, ale  konsystencja ciasta wyszła mi odrobinkę inna, co nie znaczy, że moje racuchy były gorsze - okazały się również bardzo smaczne. Jeszcze poćwiczę i może któregoś dnia uda mi się uzyskać dokładnie taką samą konsystencję, jaką ma ciasto na racuchy mojej mamy.

18 grudnia 2012

Mini quiche z wędzonym łososiem i porem


Podaję przepis na mini quiche z wędzonym łososiem i porem, które zrobiłam niedawno na mikołajkowe spotkanie Warszawskiej Grupy Czarnej Oliwki. Dobrze się sprawdziły jako przekąska na imprezę. Na pewno jeszcze nie raz je zrobię. Smakują dobrze zarówno na ciepło, jak i na zimno.

16 grudnia 2012

Świąteczne warsztaty z Kurtem Schellerem w Makro


Wczoraj miałam przyjemność uczestniczyć wraz z grupą blogerów kulinarnych w świątecznych warsztatach prowadzonych przez Kurta Schellera, a zorganizowanych przez Makro Cash & Carry. Na warsztaty zostało zaproszonych 25 osób. Była okazja do spotkania znajomych blogerów oraz poznania nowych. Tym razem gotowałam z Niną, która prowadzi blog Nina w kuchni.

Pod okiem Kurta Schellera każdy z 2-osobowych zespołów przygotował po 4 potrawy: suflet grzybowy, gotowanego pstrąga podanego na risotto szafranowym, pieczony schab podany z gruszkami oraz puree ziemniaczanym z dodatkiem cebuli, gorczycy i kminku, a także deser - galaretkę z białego wina i soku z pomarańczy aromatyzowaną przyprawami korzennymi, podaną z kremem jajecznym i bitą śmietaną. Wszystkie dania były bardzo smaczne i warte odtworzenia w domu. Szczególnie przypadł mi do gustu suflet grzybowy oraz deser. Połączenie gotowanego pstrąga z risotto szafranowym też okazało się bardzo smaczne i na pewno powtórzę to danie w domu. Spodobał mi się również pomysł urozmaicenia ziemniaczanego puree dodatkiem cebuli, gorczycy i kminku - z pewnością wykorzystam go w mojej domowej kuchni.

26 listopada 2012

Pyszna zapiekanka z rybą i warzywami


Gdy nie wiem, co zrobić na obiad, z pomocą przychodzą często ulubione strony w Internecie. Tak też się stało tym razem. Weszłam na tę stronę i szybko znalazłam inspirację w postaci przepisu na zapiekankę z rybą i warzywami. Na stronie danie było zachwalane jako fantastyczne i rzeczywiście takie jest. Po jego przyrządzeniu przekonałam się, że smakowało nawet jeszcze lepiej niż się spodziewałam - byłam zachwycona jego smakiem. Serdecznie zachęcam do wypróbowania przepisu.

Potrawę przyrządziłam z mniej więcej połowy składników podanych w przepisie oryginalnym, który trochę zmodyfikowałam. Od siebie dodałam pietruszkę korzeniową, którą bardzo lubię.

14 listopada 2012

Sałatka Waldorf z kurczakiem



Niedawno kupiłam dorodnego selera naciowego, który był mi potrzebny do ugotowania zupy. Zużyłam z niego tylko 3 łodygi, a resztę trzeba było zagospodarować. Zaczęłam rozmyślać, do jakiego dania mogłabym go użyć. Pierwszą potrawą, która przyszła mi do głowy, była sałatka Waldorf i od razu wiedziałam, że jest to odpowiedni pomysł, bo nie dość, że wykorzystam selera, to jeszcze będę miała z głowy problem, co wziąć następnego dnia do pracy.

Przepis jest moją wariacją na temat klasycznej sałatki. Postanowiłam zrobić ją w wersji z kurczakiem, aby była pożywniejsza. Smak sałatki podkręciłam, dodając do sosu przyprawę curry.

10 listopada 2012

Harira - pożywna zupa marokańska


Ugotowałam dziś harirę - pożywną zupę marokańską z wołowiną, ciecierzycą, czerwoną soczewicą, selerem naciowym, marchewką, pomidorami, przyprawioną cynamonem, kuminem, słodką i ostrą papryką, czarnym pieprzem, liściem laurowym, szafranem, kurkumą, imbirem i gałką muszkatołową. Zupę i sposób jej przygotowania opisała szczegółowo Agnieszka Kręglicka - zachęcam do zapoznania się z tekstem (link). Opis zaczyna się od słów: "Nazwa tej marokańskiej zupy pochodzi od słowa 'gorący'. Jej przyprawy rozgrzewają, a składniki mają moc przywracania sił. Stawia na nogi muzułmanów po całodziennym poście w czasie ramadanu".  Zupa w pełni zasługuje na swoją nazwę. Już w trakcie jej gotowania czułam się dobrze rozgrzana od unoszących się w kuchni oparów przepełnionych aromatem przypraw.

2 listopada 2012

Tom Yum Kung (Goong) - tajska ostro-kwaśna zupa z krewetkami



Wielokrotnie gotowałam zupy w stylu tajskim - zawsze z dodatkiem mleka kokosowego. Zupę Tom Yum, do której nie dodaje się tego składnika, ugotowałam po raz pierwszy. Zachęcił mnie do tego przepis autorstwa Nancie McDermott, na który natknęłam się niedawno na stronie magazynu Saveur. Zdjęcie zupy było tak sugestywne, że niezwłocznie udałam się do sklepiku azjatyckiego, aby zakupić niezbędne produkty. Tak bardzo miałam ochotę na tę zupę, iż przyśniło mi się w nocy, że ją gotuję. Gdy się obudziłam, nie mogłam się doczekać ugotowania jej, co uczyniłam tego samego dnia. Zupa świetnie mnie rozgrzała po wczorajszym powrocie z cmentarza. Zauważyłam, że dobrze zadziałała na moje drogi oddechowe zaatakowane przez zaziębienie - po zjedzeniu talerza gorącej zupy ugotowanej na domowym bulionie drobiowym z dodatkiem imbiru i ostrych przypraw poczułam się zdecydowanie lepiej.

Wspomniany przepis źródłowy nieco zmodyfikowałam, zmieniając ilości niektórych składników. Pominęłam dymkę, której zapomniałam kupić, dodałam natomiast świeżą natkę kolendry. Wsparłam się też przepisem z książki "Kuchnia tajska - to proste!" autorstwa Sallie Morris, z którego zaczerpnęłam część pomysłów.

27 października 2012

3-cie urodziny restauracji Izumi Sushi


Dzieło mistrza Alona Than

W tym tygodniu miałam przyjemność uczestniczyć w miłym wydarzeniu - 3-ich urodzinach restauracji Izumi Sushi, które odbyły się w restauracji Izumi Sushi Biały Kamień. Jest to piękne miejsce - kto je pozna, będzie chciał do niego wracać. Wyjątkowość restauracji polega na tym, że jest urządzona w palmiarni. Dobre jedzenie w otoczeniu egzotycznej roślinności to dla mnie idealne połączenie. 

Gospodarzami spotkania byli współwłaściciele restauracji - Alicja i Alon Than, bardzo sympatyczne polsko-japońskie małżeństwo. Imprezę otworzyli w towarzystwie Ewy Szabatin.

22 października 2012

Festiwal Herbaty 2012


27.10.2012 odbędzie się Festiwal Herbaty zorganizowany przez markę Dilmah. Tym razem miłośnicy herbaty z Warszawy spotkają się w t-barze oraz pobliskim lokalu Pies czy Suka. W programie imprezy zaplanowano między innymi: wystawy liści z Cejlonu, kiermasz oryginalnych chust cejlońskich używanych przez zbieraczki, pokazy barmańskie, wykłady, wystawy fotografii oraz wiele innych atrakcji. 

Uczestniczyłam w tym wydarzeniu w ub. roku i było bardzo ciekawie. Sądząc po programie, tegoroczna edycja Festiwalu zapowiada się również interesująco.





Więcej informacji można znaleźć na stronie Festiwalu oraz na Facebooku.

21 października 2012

Zupa dyniowa z parmezanem wg Sophie Dahl


Tydzień temu kupiłam nową książkę Sophie Dahl zatytułowaną "Na każdą porę. Rok w przepisach" Jest w niej wiele receptur, które mam ochotę wypróbować. W pierwszej kolejności skusiła mnie zupa dyniowa z parmezanem - sycąca i rozgrzewająca, idealna na tę porę roku, wpisująca się w jesienny klimat nie tylko smakiem, ale i kolorem. Zupa z roztapiającym się w niej parmezanem smakuje wspaniale - polecam.

14 października 2012

Warsztaty kuchni azjatyckiej z Wilsonem Chung

Wilson Chung - Szef Kuchni marki Blue Dragon

Kilka dni temu miałam przyjemność uczestniczyć wraz z grupą kilkunastu blogerek w warsztatach kuchni azjatyckiej, które prowadził Wilson Chung - Szef Kuchni marki Blue Dragon. Wilson jest z pochodzenia Australijczykiem o tajskich korzeniach. Karierę zawodową rozpoczynał w branży reklamowej, by później zająć się zawodowo gotowaniem (początkowo w restauracji swego ojca). Następnie współpracował z programami telewizyjnymi Master Chef Australia i Ready, Steady, Cook Australia.

Warsztaty odbyły się w siedzibie Warszawskiej Akademii Kulinarnej. Towarzyszyła im ekipa telewizyjna nagrywająca relację dla programu Dzień Dobry TVN.

8 października 2012

Tarta z dynią i chorizo


Do zrobienia tej tarty przymierzałam się od dobrych kilku tygodni, w zasadzie od momentu, gdy w sprzedaży pojawiły się pierwsze w tym sezonie dynie. Na przepis natknęłam się w książce "Zdrowa kuchnia prosto z targu" autorstwa Jodi Liano i Tashy Deserio. Od razu przypadł mi on do gustu, bo lubię zarówno dynię, jak i chorizo. Połączenie tych składników wydało mi się bardzo apetyczne. Przepis źródłowy przewiduje przyrządzenie tarty z dynią piżmową i z taką miałam zamiar ją zrobić, ale w międzyczasie zużyłam dynię tego rodzaju do innych potraw. Na wykorzystanie czekała natomiast dynia Hokkaido i właśnie z jej dodatkiem przyrządziłam zaprezentowaną dziś tartę. Mój przepis nieco odbiega od książkowego - poddałam go modyfikacjom według własnych upodobań.

30 września 2012

Sałatka z fioletowych ziemniaków wg Jamie'go Oliver'a i piknik z pieczeniem dzika


Wczoraj miałam przyjemność uczestniczyć w pikniku Warszawskiej Grupy Czarnej Oliwki, którego główną atrakcją był dzik opiekany na ruszcie. Został on przyrządzony przez jednego z kolegów z grupy, który pasjonuje się kuchnią myśliwską i zna się na rzeczy. Dzik został przed spotkaniem zamarynowany, następnie podpieczony w piecu, a podczas pikniku był opiekany na ruszcie. Tak przyrządzone mięso było pyszne. Inną atrakcją pikniku było danie upieczone w kociołku nad ogniskiem - również smakowało wyśmienicie. Uczestnicy spotkania przynieśli samodzielnie przyrządzone dodatki do mięsa - sałatki, dipy i pikle warzywne. Był też domowy chleb oraz bogaty wybór nalewek.

22 września 2012

Zupa-krem z dyni i soczewicy z masłem orzechowym


O tym, że do zagęszczania zupy można używać soczewicy, dowiedziałam się podczas warsztatów z Karolem Okrasą, w których uczestniczyłam jakiś czas temu. Wykorzystałam ten pomysł do przyrządzenia zupy-krem z dyni. Dodatek soczewicy sprawia, że zupa jest sycąca - idealna na jesienne, coraz chłodniejsze dni. Dodałam do niej także trochę masła orzechowego, które nadało jej ciekawą nutę smakową. Zupa jest na tyle pożywna, że jako dodatek do niej wystarczy jedynie posiekana zielenina.

8 września 2012

Nowe miejsce - Turecki Market

W sklepie możemy liczyć na to, że sympatyczny sprzedawca nie tylko opowie nam o oferowanym asortymencie, ale także poczęstuje herbatą

Mam dobrą wiadomość dla osób lubiących kuchnię turecką - w Warszawie powstał nowy sklep z produktami tej kuchni. Nazywa się Turecki Market i działa od tygodnia w pawilonach przy Al. Jana Pawła II (w starej części). Znajdziemy w nim bogaty wybór tureckich produktów spożywczych, m. in. turecką herbatę czarną i jabłkową, kawę, sery, wędliny paczkowane, przyprawy, słodycze, konfitury, soki, miody, bulgur, ryż, soczewicę, przetwory warzywne, a także rozmaite akcesoria - tygielki do przyrządzania kawy, czajniki do herbaty, szklanki, filiżanki i inne. Nie sposób zapamiętać wszystko, co tam dostępne po jednej wizycie.

6 września 2012

Sałatka Tabbouleh


Niedawna wizyta w libańskiej restauracji Le Cedre 84 oraz zakup świeżych ziół i wspaniałych pomidorów od Pana Ziółko zachęciły mnie do przyrządzenia sałatki Tabbouleh z dużą ilością natki pietruszki i świeżej mięty. Dodatkową zachętą, aby zrobić tę sałatkę, był przepis, na który natknęłam się na stronie magazynu Saveur. Zaintrygował mnie dodatek cynamonu i ziela angielskiego - bardzo chciałam spróbować sałatki przygotowanej z tymi przyprawami. Smakowała niesamowicie. Zrobiłam ją już dwa razy w ciągu ostatnich kilku dni i na pewno jeszcze nie raz ją przyrządzę. Jest niestety dość pracochłonna - posiekanie dużej ilości ziół zajmuje sporo czasu.

2 września 2012

Integracja warszawskich blogerów kulinarnych w restauracji Paros


Miło mi odnotować, że w ubiegłą środę odbyło się kolejne spotkanie warszawskich blogerów kulinarnych. W spotkaniu uczestniczyli: Ada, Dominika, Hania-Kasia, Karolina, Kasia, Laura, Lo, Marta, Ola z najmłodszą córeczką, PatrycjaPrzemek, Zuza z mężem Michałem i synem.

Tym razem na miejsce naszego spotkania wybraliśmy restaurację Paros serwującą dania kuchni greckiej. Podobnie jak Dominikę, która opisywała wczoraj nasze spotkanie, po wejściu do Parosu zaskoczyło mnie, że restauracja jest duża i ma na dodatek całkiem spory, ładny ogródek. Wiele razy przechodziłam koło tej restauracji i wydawało mi się na pierwszy rzut oka, że jest nieduża. Pozory mylą.

Wnętrze restauracji zrobiło na mnie bardzo pozytywne wrażenie - jest tam miło i przestronnie; restauracja jest urządzona w jasnych kolorach, co lubię.

Pod względem kulinarnym Paros okazał się dobrym wyborem. Wszystko, co zamówiłam, smakowało mi. Na przystawkę zdecydowałam się na "melitzanosalatę", czyli sałatkę z pieczonego, siekanego bakłażana z dodatkiem papryki i orzechów włoskich. Była wyśmienita, smakowała bardzo podobnie jak kawior z bakłażana według Makłowicza, na który przepis zamieściłam niedawno na blogu. Minusem tej przekąski w wydaniu restauracji Paros było to, że nie przewidziano do niej pieczywa - tego typu pasty najlepiej smakują z pieczywem i kelner powinien uprzedzić, że nie jest ono wliczone w cenę i trzeba je dodatkowo zamówić.

1 września 2012

Restauracja Le Cedre 84


Kilka dni temu odwiedziłam restaurację Le Cedre 84, która od kilku miesięcy działa w Warszawie, przy Al. Solidarności 84, vis a vis sądów. Jest to już druga restauracja pod szyldem Le Cedre - pierwsza działa od 15 lat pod adresem Al. Solidarności 61, w okolicy warszawskiego Ogrodu Zoologicznego. Czas istnienia tej restauracji jest dla niej najlepszą rekomendacją, gdyż w Warszawie niełatwo utrzymać się na rynku przez tak wiele lat - trzeba serwować kuchnię na naprawdę dobrym poziomie, aby klienci wracali i restauracja zdobyła stabilną pozycję.

28 sierpnia 2012

Ogólnopolski Konkurs na Najlepszą Restaurację Sushi 2012 - relacja

Talerz sushi w stylu dowolnym w wykonaniu zespołu restauracji Hattori Hanzo z Częstochowy

W ubiegłą niedzielę w restauracji Izumi Sushi Biały Kamień odbył się Ogólnopolski Konkurs na Najlepszą Restaurację Sushi. Zespoły zgłoszonych restauracji miały do wykonania 2 zadania: przygotowanie talerza sushi tradycyjnego oraz talerza w 
stylu dowolnym. Odbył się też konkurs indywidualny na najlepszego sushi mastera. Wykonanie zadań oceniało jury składające się z jurorów technicznych, którymi byli doświadczeni sushi masterzy oraz tzw. jurorów "ślepych", którzy oceniali smak i wygląd przygotowanego sushi. Miałam przyjemność być w gronie jurorów oceniających smak i wygląd przygotowanego sushi i bardzo mi się podobało to zadanie, gdyż miałam możliwość spróbowania wszystkich prac konkursowych. 


25 sierpnia 2012

Restauracja Olive Garden

Wnętrze restauracji Olive Garden
W ubiegły czwartek wybrałam się wraz z koleżankami z Warszawskiej Grupy Czarnej Oliwki do restauracji Olive Garden, która od niedawna działa w Warszawie, przy ul. Pereca 2. 

Restauracja ma elegancki wystrój. Zadbano o szczegóły, jak np. o serwetki z logo lokalu. Mocnym punktem Olive Garden jest obsługa - bardzo fachowa, sympatyczna i czujna.

24 sierpnia 2012

Zapisy na warsztaty sushi


Jak już wspomniałam w poprzedniej notce, w najbliższą niedzielę odbędzie się Ogólnopolski Konkurs na Najlepszą Restaurację Sushi 2012. Otrzymałam informację od organizatorów, że ruszyły zapisy na warsztaty sushi, które są przewidziane w ramach tej imprezy. Zgłoszenia na warsztaty można wysyłać pod adres: agata.kulakowska@wcp.media.pl. Poniżej podaję harmonogram warsztatów. Więcej informacji o imprezie można znaleźć na FB portalu sushi-online.pl.

Rozkład warsztatów robienia sushi:

10.00 – 10.30 Bogusław Oryszczak
10.40 – 11.10 Tomasz Szymankiewicz
12.30 – 13.00 Bogusław Oryszczak
13.10 - 13.40  Tomasz Szymankiewicz
13.50 – 14.20 Dariusz Richter
14.30 – 15.00 Alicja Than (warsztaty tylko dla dzieci)
15.50 – 16.20 Tomasz Szymankiewicz
16.30 – 17.00 Alicja Than (warsztaty tylko dla dzieci)
17.10 – 17.40 Bogusław Oryszczak
17.50 – 18.20 Alon Than
18.30 – 19.00 Tomasz Szymankiewicz


21 sierpnia 2012

Ogólnopolski Konkurs na Najlepszą Restaurację Sushi 2012

W najbliższą niedzielę, 26-go sierpnia, w restauracji Izumi Sushi, przy ul. Biały Kamień 4 w Warszawie odbędzie się ciekawe wydarzenie, a mianowicie Ogólnopolski Konkurs na Najlepszą Restaurację Sushi 2012. Będzie to druga edycja konkursu. Wybór lokalizacji nie jest przypadkowy - to właśnie Izumi Sushi została uznana przez jury konkursowe za Najlepszą Restaurację Sushi 2010.



Oto kilka informacji na temat planowanej imprezy pochodzących z materiałów organizatorów, Warszawskiego Centrum Promocji i portalu http://www.sushi-online.pl/.

19 sierpnia 2012

Zielony Jazdów - warzywa od Majlerta i Pana Ziółko w jednym miejscu

Dynie, mangold i kukurydza od Ludwika Majlerta
Byłam dziś na zakupach koło Zamku Ujazdowskiego, gdzie w ramach akcji Zielony Jazdów ulokowały się stoiska z warzywami i świeżymi ziołami z gospodarstw Ludwika Majlerta i Pana Ziółko. Bardzo ucieszyła mnie możliwość zakupienia w jednym miejscu, na dodatek w dzień wolny od pracy, produktów z tych dwóch cenionych źródeł.

Było w czym wybierać - u Pana Ziółko kusiły świeże zioła, różne rodzaje sałat, dynie, karczochy, świeżutkie pomidory, szalotki, wspaniały koper włoski z ogromną nacią, karczochy i wiele innych.

Na stoisku Ludwika Majlerta uwagę przyciągały przede wszystkim: burak liściowy (mangold), brokuły gałązkowe, kilka rodzajów dyni, karczochy, jarmuż, szczypiorek czosnkowy i kwiaty cukinii.

Chciałoby się wszystko kupić, ale rozsądek podpowiadał, aby się ograniczać, bo wszystkiego nie dałoby rady zjeść.

Teren przed Zamkiem Ujazdowskim opuściłam z dwoma torbami, w których miejsce znalazły moje dzisiejsze warzywne zdobycze: rukiew wodna, azjatycka sałata "green boy", mieszanka sałat, bakłażan, dwa rodzaje pomidorów, pół dyni piżmowej, kilka marchewek, świeżutka, pięknie pachnąca bazylia, szalotki i opakowanie brokułów gałązkowych. Kusiła mnie niesamowicie roztaczająca cytrynowy zapach werbena, którą Pan Ziółko polecał do drinków, ale pomyślałam: następnym razem. Za wszystkie wspomniane warzywa zapłaciłam ok. 25 zł - nie dość, że duży wybór, wszystko świeże, to jeszcze niedrogo. Takie zakupy mogłabym robić codziennie. Niby to tylko warzywa, a cieszę się z tak udanych zakupów jak dziecko.

Zakupy na stoiskach gospodarstw Ludwika Majlerta i Pana Ziółko koło Zamku Ujazdowskiego będzie można jeszcze zrobić w kolejne niedziele, do 15.09.2012.

Stoisko Pana Ziółko cieszyło się dużym zainteresowaniem
Pomidory od Pana Ziółko
Warzywa od Pana Ziółko
Koper włoski i inne warzywa od Pana Ziółko
Werbena, trawa cytrynowa i inne zioła od Pana Ziółko
Dynie od Pana Ziółko
Więcej zdjęć na FB.

13 sierpnia 2012

Sałatka Caprese z bakłażanem



Dziś przedstawiam pomysł na urozmaicenie dobrze wszystkim znanej sałatki Caprese, a mianowicie dodanie do niej upieczonych plasterków bakłażana. Natknęłam się na ten pomysł na stronie Marthy Stewart i bardzo mi się spodobał. Polecam tę wzbogaconą wersję sałatki wszystkim miłośnikom bakłażana. Dla urozmaicenia posypałam sałatkę orzeszkami pinii uprażonymi na suchej patelni; dobrze sprawdzają się też pestki dyni.

11 sierpnia 2012

Kawior z pieczonych bakłażanów i papryki




Niedawno, podczas robienia zakupów w jednym z supermarketów, wpadła mi w ręce ulotka z przepisem Roberta Makłowicza na kawior z pieczonych bakłażanów i papryki. Od razu wiedziałam, że jest to przepis dla mnie - bardzo lubię wszelkie przekąski z warzyw. Gdy tylko zaopatrzyłam się w potrzebne składniki, zrobiłam użytek z przepisu, nieco go modyfikując, gdyż nie jadam czosnku w surowej postaci - zastąpiłam go pieczonym. Olej słonecznikowy zastąpiłam oliwą. Dodałam więcej orzechów włoskich niż w przepisie oryginalnym, w którym przewidziano tylko 2 sztuki. Warto dodać ich nieco więcej, bo bardzo dobrze komponują się z pieczonymi warzywami i uatrakcyjniają smak przekąski. Z przymusu musiałam zastąpić  natkę pietruszki bazylią, gdyż zapomniałam kupić tej pierwszej.

5 sierpnia 2012

Clafoutis z wiśniami wg Julii Child


Zagapiłam się i nie udało mi się zrobić w tym roku clafoutis z czereśniami, ale są jeszcze w sprzedaży wiśnie - ten francuski deser jest pyszny niezależnie od tego, z jakimi owocami go przyrządzimy. Poza sezonem można go przyrządzić z mrożonymi wiśniami - całkiem dobrze się sprawdzają, choć ze świeżych jest oczywiście o wiele smaczniejszy - warto go zrobić, dopóki są jeszcze dostępne świeże owoce sezonowe.

29 lipca 2012

Nowe miejsce - Pizzeria Ristorante Diavola


Na warszawskiej Woli, w budynku przy ul. Skierniewickiej 21 (wejście od Płockiej) została otwarta niedawno włoska pizzeria/restauracja nosząca nazwę Diavola. Zastąpiła ona działającą wcześniej w tym samym lokalu niezbyt udaną restaurację Kuchnie Świata. Jeszcze wcześniej była tam świetna herbaciarnia, która przeniosła się niestety do innej części Warszawy.

28 lipca 2012

Herbata mrożona z mlekiem po tajsku


Dziś przedstawiam przepis na jeden z moich ulubionych napojów na upalne dni - herbatę mrożoną po tajsku. Po raz pierwszy piłam ją podczas zeszłorocznych targów Tajlandia Expo. Sprzedawano ją wtedy na stoisku restauracji Suparom Thaifood - w dwóch wersjach, z mlekiem i cytryną. Spróbowałam wersji z mlekiem. Bardzo mi wtedy zasmakowała i od razu postanowiłam poszukać na nią przepisu. Zbliżoną w smaku udało mi się zrobić na podstawie tego przepisu. Niestety nie potrafię uzyskać takiego pięknego, bursztynowego koloru, jaki miała herbata serwowana podczas wspomnianych targów i jaki ma na zdjęciu w przepisie, z którego korzystałam. Przypuszczam, że ma to związek z rodzajem użytej herbaty. Z czarnej herbaty liściastej, jaką dysponuję, wychodzi mi zawsze po dodaniu mleka napar o kolorze jasnobrązowym a nie bursztynowym. Trochę mnie irytuje, że nie jestem w stanie uzyskać takiego koloru, jaki bym chciała, ale najważniejszy jest smak. Przepis źródłowy zmodyfikowałam według własnych upodobań - przede wszystkim zmniejszyłam ilość herbaty liściastej, aby napój nie był zbyt mocny i zrezygnowałam z dodawania cukru. Do przyrządzenia tej herbaty używa się słodzonego mleka skondensowanego i w związku z tym dodatek cukru uznałam za zbędny. Zmieniłam też sposób przygotowania - nie zalewam herbaty wrzątkiem, lecz gotuję wodę razem z dodatkiem herbaty i przypraw, dzięki czemu jest ona bardziej aromatyczna.

27 lipca 2012

Zupa-krem z cukinii, szpinaku i koperku


Dziś przedstawiam przepis na pyszną i zdrową zupę-krem z cukinii z dodatkiem szpinaku i koperku. Pomysł na nią zaczerpnęłam z książki "500 soups" autorstwa Susannah Blake wydanej przez Marks&Spencer, jednakże mój przepis nie jest dokładnym odwzorowaniem książkowego - zmodyfikowałam go według własnego uznania. Od siebie dodałam ziemniaka - zazwyczaj dodaję jednego ziemniaka, przyrządzając zupę-krem, aby ją zagęścić. Zmniejszyłam ilość śmietany, dzięki czemu zupa wyszła bardziej zielona niż widoczna na zdjęciu w książce. Pominęłam czosnek i sok z cytryny, które były na liście składników przepisu źródłowego. Zupa wyszła bardzo smaczna - myślę, że nie raz ją jeszcze przyrządzę. Następnym razem spróbuję, jak smakuje z dodatkiem soku z cytryny.

26 lipca 2012

Falooda


Falooda (lub Faluda) to popularny w krajach południowej Azji i Bliskiego Wschodu zimny, słodki napój przyrządzany z syropu różanego wymieszanego z wodą, mlekiem lub lodami oraz innymi dodatkami, takimi jak: drobny makaron typu wermiszel, nasiona bazylii, perełki tapioki, kawałki galaretki, orzechy, migdały.

Prezentowana przeze mnie wersja Faloody została przygotowana z mleka, syropu różanego, pszennego wermiszelu (zamiennie można użyć ryżowego), nasion bazylii, orzechów pistacji, migdałów w płatkach i lodów. Nasiona bazylii udało mi się kupić przypadkowo w sklepie orientalnym - chodzi tu o nasiona przeznaczone do celów spożywczych (nie należy używać pochodzących ze sklepu ogrodniczego). W kuchniach krajów azjatyckich są one wykorzystywane do przyrządzania napojów i deserów. Przed spożyciem należy je namoczyć w wodzie.

18 lipca 2012

Muszle nadziewane kurkami, szynką i ricottą z sosem serowym


Bardzo się cieszę, że sezon na kurki już się rozpoczął, bo lubię te grzyby. W ubiegłych latach moim ulubionym daniem z kurkami było risotto. Lubię jednak próbować nowych potraw, dlatego w tym roku postanowiłam zainaugurować sezon kurkowy w mojej kuchni inną potrawą, a mianowicie makaronem muszle zapiekanym z nadzieniem z kurek, ricotty i szynki długo dojrzewającej, który podałam z sosem z dodatkiem sera pleśniowego. Eksperyment okazał się udany - danie było pyszne. Przepis na nie podaję poniżej.

17 lipca 2012

Pilaw z kurczakiem, bobem, ciecierzycą i granatem


Bardzo lubię pilawy - nie tylko dlatego, że są pyszne, ale także dlatego, że jest to potrawa, która daje pole do popisu w komponowaniu składników w zależności od tego, na co mamy ochotę i co jest dostępne w danym sezonie na rynku, dzięki czemu uzyskujemy za każdym razem inny efekt. W szczególności lubię mieszać bazę pilawu, a mianowicie ryż lub bulgur łączyć z drobnym makaronem. Tak też zrobiłam tym razem - poniżej zaprezentowany pilaw został przyrządzony z ryżu basmati oraz makaronu pszennego typu nitki.

Dotychczas przyrządzałam zazwyczaj proste pilawy, które stanowiły dodatek do dań. Ten jest bogaty w składniki i stanowi danie samo w sobie. Na pomysł przyrządzenia go wpadłam jakiś czas temu, gdy zastanawiałam się, jak spożytkować upieczoną pierś kurczaka, która pozostała z poprzedniego dnia. Miałam akurat wtedy także trochę ugotowanego bobu i spodobał mi się pomysł, aby i ten składnik znalazł się w daniu. Niedawno udało mi się kupić dorodny owoc granatu i miałam ogromną ochotę, aby jego pestkami posypać gotowy pilaw - dla dodania koloru i soczystości daniu. Przez chwilę zastanawiałam się, czy granat będzie dobrze komponował się pod względem smaku z bobem i ciecierzycą. Uświadomiłam sobie, że lubię bób i ciecierzycę skropione cytryną, granat ma kwaskowy smak, więc skoro wspomniane warzywa strączkowe komponują się dobrze z cytryną, z granatem też powinny dobrze smakować. Połączenie okazało się udane. To jednak nie koniec smakowitych składników pilawu - wzbogaciłam go jeszcze o podsmażone na rumiano na oliwie migdały i orzechy nerkowca. Danie wyszło przepyszne i na pewno jeszcze nie raz je powtórzę.

16 lipca 2012

Letnia sałatka z makaronem orzo


Dziś przedstawiam przepis na letnią sałatkę z dużą ilością warzyw i makaronem orzo, czyli o kształcie ryżu, która świetnie sprawdzi się jako danie na letni lunch lub kolację. Z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom warzyw, bo zawiera kilka ich rodzajów. Polecam tę sałatkę jako posiłek do zabrania do pracy zamiast nudnych kanapek - na pewno jest od nich smaczniejsza i zdrowsza.

7 lipca 2012

Sałatka z bobem, kabanosami, pomidorkami koktajlowymi i kiełkami słonecznika


Bardzo lubię bób jako składnik sałatek. Czasem robię najprostszą: ugotowany, obrany bób posypuję posiekaną, świeżą zieleniną i polewam dressingiem z oliwy, soku z cytryny i musztardy, a czasem robię wersję bogatszą, z większą ilością składników. Sałatkę, którą dziś prezentuję, przyrządziłam niedawno na piknik blogerek kulinarnych.

1 lipca 2012

Piknik warszawskich blogerek kulinarnych


Wczoraj odbył się pierwszy piknik warszawskich blogerek kulinarnych, który zorganizowałyśmy na własną rękę. Gospodyniami spotkania były Bola i Kejti, które zaprosiły nas do swojego pięknego ogrodu. Zebrało się liczne grono - 17 osób. Oprócz wymienionych już gospodyń Boli i Kejti w pikniku wzięły udział: Ada "Sweet Housewife", Adrijah, Aga-a, Amber, Ania "JSWM", Aniado, Ewelina, Lo, Marta, Pyza, ShinjuSzellka, Zuza "Krokodyll8" i ja, czyli Hania-Kasia.


Było to nasze pierwsze spotkanie zorganizowane w warunkach domowych. Integracje w restauracjach są fajne i miłe, jednak spotkanie w prywatnym ogrodzie było o niebo ciekawsze i lepsze, bo miałyśmy okazję zabłysnąć samodzielnie przygotowanymi potrawami, dłużej posiedzieć i porozmawiać w swobodnej atmosferze. Wrażenie kulinarne z restauracji nie mogą równać się wrażeniem ze spotkania domowego ze względu na dużą różnorodność potraw, jakich miałyśmy wczoraj okazję spróbować, a także fakt, że każda z nas włożyła w przyrządzenie swojej potrawy wiele serca. Było w czym wybierać: Bola i Kejti przeszły same siebie i przygotowały mnóstwo smakołyków: piersi kurczaka z grilla z sosami tzatziki i pomidorowo-cynamonowym, pyszną, orzeźwiającą sałatkę z ananasa i ogórka z chillli, 2 rodzaje lemoniady, w tym jedną z dodatkiem arbuza, Ada przyniosła skrzynkę świeżo zerwanych czereśni z własnego sadu oraz babeczki z owocami, Adrijah mięso w marynacie, które zostało upieczone na grillu, Aga pyszne babeczki z rabarbarem, Amber przygotowała wspaniały pasztet z wątróbek z brandy, Ania wytrawne ciasteczka z serem pleśniowym, Aniado zaserwowała efektowne i smaczne gazpacho, Ewelina przyniosła pieczone pierogi z kapustą i grzybami, ja zrobiłam sałatkę z bobu z dodatkiem pomidorków koktajlowych, kabanosów i kilku innych składników (przepis niebawem), Lo upiekła ciasto drożdżowe z owocami, Marta zaserwowała pyszne drinki z likierem Cointreau i sokiem z limonki, Pyza zabłysnęła kolorową sałatką z filetowym kalafiorem i kwiatami nasturcji kupionymi u Pana Ziółko, Shinju zrobiła wytrawne mini wrapy, Szellka przyniosła rewelacyjną tartę ze szpinakiem, kozim serem i figami a Zuza sernik na zimno z truskawkami. Nasze dania piknikowe prezentuję poniżej na zdjęciach.

26 czerwca 2012

Bliny z łososiem i kawiorem

Bliny z kawiorem i łososiem przyrządzone przeze mnie w domu
Przepis na bliny z łososiem i kawiorem, który dziś prezentuję, poznałam podczas warsztatów Polskiej Akademii Kulinarnej zorganizowanych przez serwis Polska Gotuje. Tematem spotkania były przystawki, które przygotował dla nas Kamil Kosnowski - szef kuchni restauracji Smaki Warszawy. Pierwszego dnia warsztatów wraz z innymi uczestnikami mieliśmy okazję spróbowania przystawek przyrządzonych w restauracji, a drugiego dnia przygotowywaliśmy je samodzielnie podczas części praktycznej, która odbyła się w Centrum Techniki Kulinarnej DORAM.

Właśnie bliny były jedną z przystawek, które najbardziej przypadły mi do gustu spośród warsztatowych propozycji. Bardzo smaczne były także smażone wątróbki w sosie malinowym, bryndza z karmelizowanymi jabłkami i burakami oraz łosoś z grzybową krustą pieczony w niskiej temperaturze.

24 czerwca 2012

Risotto z koprem włoskim, ricottą i chilli


Do kupienia bulwy kopru włoskiego zachęcił mnie przepis na zupę-krem z tego warzywa, który widziałam w ostatnich dniach na blogu Lepszy Smak. Miała powstać zupa, jednakże moje plany kulinarne uległy zmianie. Przed przystąpieniem do jej ugotowania, postanowiłam sprawdzić w Internecie, co jeszcze ciekawego można by przyrządzić z tego warzywa i trafiłam na intrygujący przepis Jamie'go Oliviera na risotto z koprem włoskim, ricottą i chilli. Opis przyrządzenia dania brzmiał na tyle kusząco, że ugotowanie zupy postanowiłam odłożyć w czasie i tak oto powstało risotto, które dziś prezentuję. Nie żałowałam zmiany planów, bo danie okazało się pyszne. Uzmysłowiłam sobie, że było to moje pierwsze, samodzielnie przyrządzone danie z koprem włoskim - dotychczas jadłam to warzywo tylko poza domem, w restauracjach lub na imprezach. Zdecydowanie chcę jeszcze po nie sięgnąć, bo smak kopru włoskiego nadaje potrawom ciekawe urozmaicenie.

Przepis na risotto podaję po moich modyfikacjach przepisu źródłowego. Płyny dodawałam "na oko" - ich ilości w moim przepisie są orientacyjne, proponuję dopasować ilość bulionu i wina do preferowanej przez siebie konsystencji risotto.

1 czerwca 2012

Integracja warszawskich blogerek kulinarnych - Delikatesy Esencja, 30.05.2012


W ubiegłą środę odbyło się kolejne, szóste już spotkanie integracyjne warszawskich blogerek kulinarnych. Było jak zwykle fantastyczne, tym bardziej, że do naszego grona dołączyły 4 nowe koleżanki: Dominika prowadząca blog "Nóż&Widelec", Liffka - autorka blogu "365 dni dookoła kuchni", Ania prowadząca blog "Nie tylko na słodko" oraz Miss Karo Cherie, która pochodzi z Berlina, mieszka obecnie w Warszawie i prowadzi angielskojęzyczny blog o naszym mieście zatytułowany "Warsaw by Miss Karo Cherie". Bardzo cieszy, że udaje się nam organizować spotkania regularnie, że grono osób zainteresowanych udziałem w nich powiększa się. Na spotkanie przybyły oczywiście także koleżanki, które uczestniczyły we wcześniejszych integracjach: Amber, Bola, Eve.wo, Froasia, Gosiuwka, Lo, Pyza, ShinjuSzellka, Zuza "Krokodyll8" i ja, czyli Hania-Kasia. W sumie zebrało się nas 15.

14 maja 2012

Smażone krewetki ze szparagami


Dziś przedstawiam danie, które przypadnie do gustu miłośnikom szparagów i owoców morza, a mianowicie krewetki i szparagi z patelni z czosnkiem, chilli i natką pietruszki. Bardzo udane połączenie - polecam tym, którzy mają ochotę na szparagi w nieco innej odsłonie niż najbardziej znane dania z tym warzywem.

9 maja 2012

Pieczony omlet ze szparagami



Chcąc zrobić w tym sezonie szparagowym danie, jakiego wcześniej nie robiłam, wymyśliłam taki oto omlet. Dobrze się sprawdził jako danie śniadaniowe.

4 maja 2012

Kisiel z czerwonych owoców z tapioką


Do przyrządzenia tego deseru zainspirował mnie jeden z ostatnich odcinków "Kuchennych rewolucji", w którym Magda Gessler zaproponowała, aby do menu poddawanej metamorfozie restauracji wprowadzić "Rote Grütze", czyli niemiecki odpowiednik naszego kisielu. Miałam okazję spróbowania tego deseru przy okazji jednego z pobytów w Niemczech i bardzo go lubię. Po obejrzeniu wspomnianego programu nabrałam ogromnej ochoty przyrządzenia go w domu. Brak świeżych owoców nie był problemem - mrożone świetnie je zastąpiły. Przejrzałam przepisy na "Rote Grütze" w sieci i okazało się, że do zagęszczenia kisielu można użyć perełek tapioki. Bardzo spodobał mi się ten pomysł i nie mogłam sobie odmówić przyrządzenia kisielu w tej wersji. Wyszedł pyszny, mocno owocowy, lekki - wprost idealny deser na upalne dni.

2 maja 2012

Integracja warszawskich blogerek kulinarnych w restauracji Inaba


Miło mi donieść, że w ubiegłą środę odbyło się kolejne, piąte już, spotkanie integracyjne warszawskich blogerek kulinarnych. Tym razem zebrało się nas 15, a mianowicie: Aniado, Bola i jej siostra Kejti, Ewelina, Froasia, Gosiuwka, Joaśka, Lo, Monika, Nina, Pyza, Restaurantica, Shinju, Szellka i ja, czyli Hania-Kasia. W naszym gronie były nie tylko blogerki kulinarne, ale także dwie koleżanki prowadzące blogi z recenzjami warszawskich restauracji.

Tym razem na miejsce spotkania wybrałyśmy restaurację Inaba serwującą dania kuchni japońskiej. Restauracja ta budziła moją ciekawość, gdyż podobnie jak większość z nas jeszcze w niej nie byłam, poza tym słabo znam kuchnię japońską. Poza sushi próbowałam dotychczas niewielu potraw tej kuchni i pomyślałam, że grupowe spotkanie w Inabie będzie dobrą okazją do poznania dań japońskich w większym wyborze. Przede wszystkim interesowała mnie ciepła kuchnia, bo sushi już trochę mi się opatrzyło i chciałam spróbować czegoś nowego. W Inabie było w czym wybierać - menu jest obszerne i urozmaicone.

1 maja 2012

Zapiekanka z pokrzywą


Weekendowy wyjazd na działkę zaowocował przywiezieniem siatki świeżo zerwanej pokrzywy, z którą postanowiłam poeksperymentować w kuchni. Zastanawiałam się, jak ją spożytkować. Po głowie chodziło mi ugotowanie zupy-krem. Pewnie zrealizuję ten pomysł, ale w pierwszej kolejności miałam ochotę wykorzystać pokrzywę do przyrządzenia zapiekanki z dodatkiem ziemniaków i topinamburu. Efekt eksperymentu okazał się udany - zapiekanka była bardzo smaczna, a zapach i smak duszonej pokrzywy były dla mnie nowym doświadczeniem kulinarnym. Przy okazji sprawdziłam, jak smakuje zapiekany topinambur. Smakuje nieźle, ale lepiej sprawdza się jednak w zupach, dlatego przepis na zapiekankę podaję w wersji z samymi ziemniakami. Zrobiłam ją w indywidualnych naczyniach do zapiekania z przykryciem. Jeśli ktoś nie dysponuje takimi naczyniami, może ją zrobić w jednym, większym naczyniu, a pokrywkę zastąpić kawałkiem folii aluminiowej. Potrzebne będą także rękawiczki jednorazowe, aby nie poparzyć rąk pokrzywą podczas jej obróbki.